fot.Mariusz Adamski |
W terminalu uruchomiono 25 automatycznych defibrylatorów. Zostały rozmieszczone
w sposób pozwalający na dotarcie z miejsca zdarzenia do najbliższego urządzenia i z powrotem
w czasie nie przekraczającym 90 sekund.
„Dzięki zastosowaniu intuicyjnej obsługi defibrylatorów, akcja ratunkowa może zostać podjęta przez każdą osobę. Defibrylatory automatycznie oceniają rytm serca u poszkodowanego i decydują, czy potrzebna jest defibrylacja. Dzięki temu osoba podejmująca akcję defibrylacji może być pewna, że nie zrobi poszkodowanemu krzywdy” - powiedział Jakub Mielniczuk, rzecznik prasowy P.P. „Porty Lotnicze”.
Otwarcie skrzynki z defibrylatorem jest sygnalizowane świetlnie i dźwiękowo. Do Zespołu Ratownictwa Medycznego Lotniska Chopina wysyłana jest również SMS-em informacja o miejscu użycia defibrylatora. Umożliwia to precyzyjne zlokalizowanie miejsca zdarzenia przez lotniskowe służby medyczne, które dzięki temu mogą szybciej dotrzeć na miejsce i rozpocząć, bądź kontynuować akcję ratunkową.
Zespół Ratownictwa Medycznego Lotniska Chopina został również wyposażony w urządzenie do zewnętrznego ucisku klatki piersiowej podczas reanimacji - AutoPulse oraz dwa meleksy do transportu chorych w nagłych przypadkach.
AutoPulse osiąga niedostępną dla ręcznego ucisku klatki piersiowej skuteczność masażu serca zwiększając szanse przywrócenia krążenia. Zwiększa przepływ krwi do mózgu
i tętnic wieńcowych i zapewnia prawidłowy, stały ucisk klatki piersiowej. Umożliwia ponadto transport pacjenta w trakcie reanimacji.
P.P. Porty Lotnicze uruchomiło również program szkoleń z zakresu pierwszej pomocy opierający się na wytycznych European Resuscitation Council i zaleceniach Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej. Inauguracja kursu odbyła się we wrześniu 2008 roku.
„Dostępność automatycznych defibrylatorów na Lotnisku Chopina w połączeniu z powszechnym programem szkoleniem z pierwszej pomocy zwiększa bezpieczeństwo medyczne wszystkich przebywających na lotnisku oraz szanse przeżycia osób z nagłym zatrzymaniem krążenia” - dodał Jakub Mielniczuk.
W Europie dochodzi rocznie do ok. 700 tys. przypadków nagłego zatrzymania krążenia. Szanse przeżycia pacjenta (do wypisania ze szpitala) wynoszą 5-10 procent. Podjęcie reanimacji przez świadków zdarzenia jest kluczowym działaniem przed przyjazdem karetki pogotowia. Wczesne podjęcie reanimacji i prawidłowe wykonanie defibrylacji (w ciągu 1-2 minut) skutkuje wzrostem szans przeżycia pacjenta powyżej 60 procent.
Powyższe rozwiązania zostały wdrożone w ramach Programu Powszechnego Dostępu do Wczesnej Pomocy Medycznej na Lotnisku Chopina.
Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” jest jedynym zakładem pracy w Polsce, będącym obiektem użyteczności publicznej, wykorzystującym wszystkie elementy ratowania życia (defibrylatory, AutoPulse, przeszkolony personel, itp.) w przypadku wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia. Jest to tzw. algorytm przeżycia.
żródło: www.lotnisko-chopina.pl