Tory na Okęcie wybuduje konsorcjum, którego liderem jest firma
Bilfinger Berger Polska. Wartość inwestycji to 411 mln zł. Podziemna
stacja kolejowa na lotnisku jest gotowa już od kilku lat, jednak żeby
można się było na nią dostać pociągiem, trzeba przedłużyć o blisko 1,5
km tory z pobliskiego Służewca.
Łącznik miał być gotowy już cztery lata temu. Jak wyjaśnił PAP rzecznik
PKP SA Michał Wrzosek, opóźnienie było spowodowane przez czeską spółkę
Sudop, która w pół roku miała przygotować projekt tunelu, którym
przebiegną tory. Po dwóch latach PKP Polskie Linie Kolejowe odebrały
firmie to zlecenie i przekazały innej spółce, która je skończyła -
powiedział.
Budowa łącznika zająć ma 20 miesięcy. Kolejarze zapewniają, że dojazd z
portu lotniczego do centrum stolicy zajmie kilkanaście minut.
Jedynym polskim lotniskiem, na które można dojechać pociągiem, są
krakowskie Balice; połączenie działa od 2006 r. Rzecznik PKP Polskie
Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki powiedział PAP, że w planach jest
przedłużenie tej linii. "Dzisiaj pociąg nie podjeżdża jednak pod sam
terminal. Pasażerowie muszą więc jechać dalej autobusem albo
przespacerować się około dwustu metrów" - wyjaśnił.
Według prezesa Instytutu Turystyki Krzysztofa Łopacińskiego,
częstotliwość kursowania pociągów pozostawia jednak wiele do życzenia.
"Linia nie jest wystarczająco wydajna. Wystarczy, że wyląduje samolot,
który ma ponad stu pasażerów na pokładzie i już wszyscy nie mieszczą
się do pociągu, muszą czekać na następny" - wyjaśnił.
Pozostałe porty lotnicze wciąż czekają na połączenia kolejowe. Łańcucki
wyjaśnił, że wprawdzie samorządy są zainteresowane budową torów na
lotniska, ale wciąż brakuje na to pieniędzy.
Łopaciński uważa, że takie połączenia są polskim portom potrzebne. "Tym
bardziej że dojazd samochodem z lotniska do centrum większości miast
jest bardzo utrudniony, a pociągiem można dojechać szybko i wygodnie" -
dodał. Wyjaśnił, że część z nich wprawdzie ma swoje bocznice kolejowe,
ale nie są one przystosowane do obsługi ruchu pasażerskiego. "Nawet
jeśli porty mają połączenia kolejowe, to wozi się po nich paliwo czy
inne zaopatrzenie" - zaznaczył.
Jak powiedział PAP ekspert rynku transportowego Adrian Furgalski, plany
wybudowania linii kolejowej na podkatowickie Pyrzowice okazały się zbyt
kosztowne. "W trakcie kalkulowania kosztów wyszło, że wybudowanie
połączenia będzie kosztować około miliarda złotych, a nie kilkadziesiąt
milionów. A tylu pieniędzy nie ma" - wyjaśnił.
Łańcucki powiedział, że dokumentacja przedprojektowa i projektowa torów
na to lotnisko będzie gotowa w 2011 r. "Przed Euro 2012 na Pyrzowice
pociągiem na pewno nie pojedziemy" - przyznał.
W opinii Furgalskiego, do 2004 roku budowanie linii kolejowych było
nieuzasadnione, gdyż z lotnisk regionalnych nie korzystało tylu
pasażerów jak obecnie. "Nie było chętnych na inwestowanie w
infrastrukturę okołolotniskową; PKP Polskie Linie Kolejowe miały i
wciąż mają problemy z utrzymaniem istniejącej sieci torów, a spółka
Polskie Porty Lotnicze skupiała się głównie na porcie w Warszawie. To
spowodowało, że mamy dzisiaj taką sytuację" - wyjaśnił.
Według niego, wybierając lokalizację portu lotniczego bierze się już
pod uwagę dostępność linii kolejowej. "Na przykład na lotnisku w
Modlinie jest bocznica kolejowa. Wprawdzie należy do wojska, ale myślę,
że to nie będzie stanowiło problemu i będzie można bez problemu
dojechać tam pociągiem" - powiedział.
We wrześniu wojewoda mazowiecki wydał pozwolenie na budowę lotniska
pasażerskiego w Modlinie. Samorząd województwa zabezpieczył na
inwestycję ponad 50 mln zł, a UE przyznała ok. 76 mln zł
dofinansowania. Kolejne 168 mln zł unijnej dotacji zostanie
przeznaczone na zakup 16 elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz
modernizację bocznicy i budowę stacji kolejowe w Modlinie.
źródło: wnp.pl