Największe francuskie linie lotnicze Air France informują jednak na
swojej stronie internetowej, że nie odwołały żadnych lotów
długodystansowych z obu lotnisk, a loty na trasach europejskich i
krajowych zostaną obsłużone w 85 proc.
Czterodniowy strajk
rozpoczął się we wtorek. Francuscy kontrolerzy protestują przeciw
planowanej redukcji etatów, która wiąże się z powstaniem zintegrowanej
struktury nawigacji lotniczej, obejmującej oprócz Francji także Niemcy,
Holandię, Belgię, Szwajcarię i Luksemburg.
Pracownicy nadzoru lotniczego obawiają się, że w następstwie zmian zostanie zlikwidowana obecna Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego, która zatrudnia 12 tysięcy osób.
źródło: wnp.pl